Sztuczna inteligencja wślizgnęła się do naszego życia niejako bocznymi drzwiami. Najpierw jako podpowiedź w wyszukiwarce, filtr w aparacie, autokorekta w komunikatorze. Potem – jako ChatGPT, Copilot, generatory obrazów czy asystenci w pakietach biurowych. Dziś dla wielu osób uruchomienie AI równoznaczne jest z otwarciem kolejnego narzędzia w przeglądarce. To, że korzystamy z AI na co dzień jest jasne. Pytanie brzmi jednak czy naprawdę wiemy, jak to robić mądrze i świadomie?

W znalezieniu odpowiedzi pomaga raport Talent Days i Microsoft „Generacja AI: młodzi Polacy na cyfrowym rynku pracy”. To jedno z pierwszych tak szerokich badań w Polsce, które sprawdza nie tylko popularność narzędzi AI, ale także gotowość do wykorzystywania ich w pracy, poziom zaufania i główne obawy użytkowników w wieku 18–35 lat.

AI na co dzień: prawie wszyscy korzystają, ale wciąż po omacku

Z danych raportu wynika, że aż 97% młodych Polaków w wieku 18–35 lat korzysta z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Najczęściej używają ich do tworzenia treści (64%), analizy danych (40%) i komunikacji (33%). Ponad 40% badanych sięga po AI codziennie lub kilka razy dziennie.

To oznacza, że sztuczna inteligencja nie jest już technologiczną ciekawostką – stała się czymś tak zwyczajnym jak wyszukiwarka internetowa. Młodzi dorzucają ją do swojego „cyfrowego pudełka z narzędziami”: pomaga napisać tekst, podsumować dokument, wygenerować kod, zaplanować podróż czy stworzyć pierwszy szkic prezentacji.

Jednocześnie sposób uczenia się tych narzędzi jest bardzo nieformalny. Większość respondentów deklaruje, że uczy się korzystania z AI samodzielnie – metodą prób i błędów, z pomocą mediów społecznościowych i kursów online. To trochę tak, jakbyśmy wszyscy masowo wsiedli do samochodów i ruszyli w trasę, wiedząc, jak obsługiwać pedał gazu i kierownicę, ale bez kursu prawa jazdy. Jest szansa, że dojedziemy z punktu A do B – ale niekoniecznie bezpiecznie i nie zawsze najkrótszą drogą.

Na poziomie codziennych zadań to często wystarcza. Wpisujemy prompt, dostajemy odpowiedź, poprawiamy, próbujemy jeszcze raz. Problem zaczyna się tam, gdzie w grę wchodzą poważniejsze decyzje: zawodowe, finansowe, związane z danymi klientów czy wizerunkiem marki.

Luka kompetencyjna: od entuzjazmu do niepewności w pracy

Najmocniejszym sygnałem z raportu jest zderzenie dwóch faktów: niemal wszyscy młodzi korzystają ze sztucznej inteligencji, ale tylko 12% czuje się w pełni przygotowanych, by wykorzystywać ją w środowisku zawodowym.

To pokazuje wyraźną lukę kompetencyjną – różnicę między „umiem coś kliknąć”, a „rozumiem, co robię, jakie są ryzyka i jaką biorę odpowiedzialność”. Młodzi widzą potencjał technologii: ponad połowa (54%) postrzega wpływ AI na swoją przyszłą karierę pozytywnie. Jednocześnie wskazują na bardzo konkretne bariery w rozwoju umiejętności: brak czasu, wysokie koszty kursów i szybkie tempo zmian.

Co ciekawe, ankietowani całkiem dobrze potrafią nazwać to, co AI może im realnie dać w pracy. Najważniejsze korzyści to:

  • oszczędność czasu – 85%,
  • automatyzacja rutynowych zadań – 54%,
  • wsparcie w analizie danych – 35%,
  • formułowanie skutecznych promptów – 34%,
  • krytyczna ocena wyników generowanych przez AI – 30%.

To bardzo przyziemne, konkretnie opisane zastosowania – od odciążenia z powtarzalnych czynności po lepsze wykorzystanie danych. Problem w tym, że droga od intuicyjnego klikania do systematycznego korzystania z AI w procesach firmy jest długa.

Nic dziwnego, że młodzi oczekują wsparcia. 60% liczy na dostęp do narzędzi AI w pracy, 44% – na szkolenia wewnętrzne, a niemal 39% – na możliwość nauki w godzinach pracy. To jasny komunikat do pracodawców: jeśli firma traktuje AI poważnie, nie wystarczy kupić licencję; trzeba też zainwestować w kompetencje i czas na naukę.

Z drugiej strony w badaniu pojawia się inicjatywa, która próbuje tę lukę systemowo domknąć – Microsoft deklaruje, że do końca 2025 roku chce przeszkolić milion Polek i Polaków z umiejętności związanych z AI. To pokazuje, że temat przestaje być wyłącznie indywidualną sprawą użytkownika, a staje się elementem polityki firm i instytucji.

Zaufanie, obawy i odpowiedzialne korzystanie z AI

Popularność narzędzi AI nie oznacza ślepej wiary w ich bezbłędność. Wręcz przeciwnie – młodzi Polacy mają wobec tej technologii sporo zastrzeżeń i traktują ją z dystansem.

Ponad 68% badanych deklaruje konkretne obawy związane ze sztuczną inteligencją. Wśród nich najczęściej pojawiają się: automatyzacja i potencjalna utrata pracy (35%), ryzyko błędów i manipulacji (34%) oraz uzależnienie społeczeństwa od technologii (31%). Tylko 1% w pełni ufa treściom generowanym przez AI, a 20% nie ufa im wcale.

To ważny sygnał: młodzi nie traktują AI jak czegoś nieomylnego. Sprawdzają dane, analizują logikę odpowiedzi, porównują różne scenariusze. Raport podkreśla, że nie szukają w AI autorytetu, ale narzędzia, które ma ich wspierać, a nie wyręczać.

Zaufanie do AI jest też warunkowe. Respondenci jasno wskazują, czego oczekują od twórców technologii i organizacji, które z niej korzystają:

  • dla 73% kluczowe jest bezpieczeństwo danych,
  • dla 65% – ochrona prywatności,
  • dla 48% – zgodność z regulacjami prawnymi.

To pokazuje, że dojrzałe korzystanie z AI w Polsce nie będzie możliwe bez podejścia „najpierw odpowiedzialność”: jasnych zasad, przejrzystości działania modeli, sensownych regulacji, ale też edukacji na temat ograniczeń technologii.

Ten ostrożny optymizm widać także w kontekście rynku pracy. Młodzi pozytywnie oceniają wykorzystywanie AI np. przy przygotowaniu CV czy listu motywacyjnego, a także jako wsparcie w onboardingu czy generowaniu spersonalizowanego feedbacku. Jednocześnie nie chcą, by algorytmy samodzielnie prowadziły rozmowy rekrutacyjne czy oceniały kompetencje miękkie kandydatów.

Krótko mówiąc: młodzi Polacy nie odrzucają sztucznej inteligencji, ale chcą, by w centrum pozostał człowiek – zarówno jako użytkownik, jak i osoba podejmująca ostateczne decyzje.

Podsumowanie: umiemy używać, ale dopiero uczymy się rozumieć

Czy Polacy wiedzą, jak korzystać z AI? Jeśli spojrzymy wyłącznie na częstotliwość używania narzędzi – odpowiedź brzmi: tak. Prawie wszyscy młodzi dorośli mają kontakt ze sztuczną inteligencją, wielu korzysta z niej codziennie, a wachlarz zastosowań – od tworzenia treści po analizę danych – stale się poszerza.

Jeśli jednak zapytamy, czy czują się przygotowani do odpowiedzialnego wykorzystywania AI w pracy, odpowiedź jest zupełnie inna: tylko 12% deklaruje pełną gotowość. Reszta porusza się gdzieś między intuicją, eksperymentami a rosnącą świadomością ryzyk.

Z raportu „Generacja AI” wyłania się obraz pokolenia, które:

  • intensywnie korzysta z AI,
  • widzi jej praktyczne korzyści,
  • ma konkretne obawy i nie ufa jej bezgranicznie.

Można więc powiedzieć, że Polacy uczą się korzystać z AI niejako „w biegu”. Umiejętność wpisania promptu to dopiero początek. Prawdziwa kompetencja zaczyna się tam, gdzie rozumiemy, skąd biorą się odpowiedzi, jakie są ograniczenia modeli, jak sprawdzać wiarygodność informacji i jak projektować procesy w firmie tak, by człowiek i AI się uzupełniali, zamiast ze sobą konkurować.

Fundament – powszechna znajomość narzędzi – już zatem mamy. Teraz od systemu edukacji, pracodawców i twórców technologii zależy, czy z tej masowej, trochę chaotycznej praktyki wyrośnie prawdziwa kompetencja korzystania z AI.